Maczka

Maczka

sobota, 29 września 2012

Makijaż do sesji

Jeszcze na małą chwileczkę .. :)
Wykonałam makijaż do sesji siostry i jej przyjaciółki. Postanowiłam, że wam pokażę co wyczarowałam na ich powiekach.

Fot. Maczka

To są naturalne rzęsy dziewczyn :) więc jest czego im pozazdrościć

Lakiery lata

Witam :)
W te pochmurne dni chciałam dodać troszkę koloru i pokazać wam swoje lakiery, które często używalam w ciągu lata. Post robię z myślą o mojej czytelniczce, która  ma bzika na punkcie paznokci jak ja :) 


Fot.Maczka


L'ambre  nr. 11 (różowy)
Essence colour&go nr. 52 out of my mind
Miss selene nr. 222  (niebieski)


Mam nadzieję, że wasz weekend jest mniej pracowity niż mój, i że macie chwilę na odpoczynek :) 
Bye ! ;)

czwartek, 27 września 2012

Jak dbamy o męskie twarze ?


Witam was po raz kolejny :)

Tym razem ten post będzie kierowany w szczególności do męskiego grona czytelników. Kto wie, może spotka się on z pozytywnym odzewem :) miejmy nadzieję.
O stworzenie tej notki poprosił mnie mój jakże miły kolega (będzie to czytał ;p) więc gdy on jest tym zainteresowany to czemu nie reszta ?:)
Taki temat często jest kojarzony z masą kosmetyków używanych przez chłopaków przez co w swoim mniemaniu wydają się oni mniej męscy. Większej bujdy już chyba nie ma. Każdy jeden chłopak powinien być zadbany by nie zrażać do siebie dziewczyn bo przecież nie o to chodzi. Pielęgnacja u kobiet wymaga więcej czasu i kosmetyków zaś chłopakom wystarczy 1/10 tego co widzą u swoich sióstr i mam. Pamiętajcie, że nikt nie ma zamiaru zrobić  z was laleczek siedzących całymi dniami przed lustrem, a ten post jest pewną propozycją i naprowadzeniem.

Zacznijmy od części ciała, na którą zwraca uwagę każda dziewczyna przy ocenie waszego wyglądu. Mianowicie twarz. Okres dojrzewania nie jest łatwy. Pojawia się w tym czasie wiele wykwitów czyli tzw. pryszczy. Mają one różną postać. Jedne są dużymi, bolącymi przemianami na naszej twarzy inne mają postać tzw. kaszki (wrażenie jest identyczne jakby wysypać kaszę, a potem pokryć ją skórą, stąd taka nazwa), która najczęściej występuje na czole oraz wągry (zwane przez nas, młodzież czarnymi kropeczkami). Każdy rodzaj wykwitów jest różnie leczony lecz najważniejszą zasadą jest oczyszczanie twarzy stosowaną zawsze.
Co będzie gdy zapomnimy o tym ?
Zrobimy świetny domek dla bakterii i przez co dodamy sobie pryszczy.

Zdrowa, pięknie wyglądająca skóra twarzy to taka, która jest oczyszczona i nawilżona. Jak otrzymać taki efekt ? Proponuję zakup żelu głęboko oczyszczającego. Nie patrzcie na drogie i skomplikowane w swej formule. Przy zakupie kierujcie się dwoma cechami. Produkt powinien mieć drobinki(odradzam przy bardzo silnym trądziku), które będą ścierać martwy naskórek i jego działanie ma być głęboko oczyszczające ( twarz po użyciu produktu nie powinna być ściągnięta, a sam produkt powinien się pienić). Można użyć produktu oczyszczającego skierowanego tylko do skóry trądzikowej jeśli występuje taka potrzeba.
Polecam firmy Nivea, Garnier, Ziaja lub produkty produkowane przez Rossmann. Używa się ich raz lub dwa razy dziennie.
Nawilżyć twarz możemy poprzez używanie dwa razy dziennie najzwyklejszego kremu nawilżającego do codziennego użytku np. Dove, Nivea.
Stosujcie balsamy po goleniu i pianki do samego zabiegu golenia. Skóra jest mniej podrażniona i  delikatna.
Fot. Maczka

Na dziś to wszystko :)
Czekam na waszą reakcję.

środa, 26 września 2012

Suchy szampon. Girlz Only

 Witajcie :)

Dawno obiecana recenzja wreszcie nadeszła. Suchy szampon do włosów firmy Girlz Only. 
Przed opisaniem produktu trzeba zaznaczyć, że nie jest on dostępny w Polsce, a więc zaczynamy :]


Fot. Maczka

Genialny szampon. 
Jest on niezwykle tani bo są to zaledwie 2 funty czyli około 10 zł, gdzie produkty dostępne w naszych drogeriach zaczynają się od 12-15 zł. 
Kosmetyk ma 150 ml pojemności. Szampon jest wydajny, spokojnie wystarczy na 4-5 użyć. 
Odświeża i delikatnie nadaje objętości włosom, a  efekt utrzymuje się przez cały dzień. 
Biały pyłek wydobywający się podczas aplikacji jest łatwo usunąć. Jeśli chodzi o zapach to jest on bardzo przyjemny. Coś pomiędzy tropikalną i kwiatową nutą zapachową.

Mam nadzieję, że nie zapomniałam wspomnieć o niczym ;)
Starałam się aby było krótko i na temat by nikogo nie zanudzić ;p

Bye !

poniedziałek, 24 września 2012

Recenzja kosmetyków ze Szkocji

Witajcie !

Wreszcie dawno obiecana recenzja kosmetyków z wymianki. Przypominam, że większość z nich niestety ale nie jest dostępna w Polsce. Przyleciały do mnie ze Szkocji.
(czysto teoretyczne informacje o kosmetykach podałam w poprzednim poście - http://maczka-maczka.blogspot.com/2012/07/nowe-nabytki.html)


1) Na pierwszy ognień idzie bronzer z firmy Sunkissed.

Kosmetyk trzyma się minimum pół dnia na twarzy. Jest w odcieniu  brudnego brązu. Podczas używania go (2 miesiące) nie zauważyłam żadnego zużycia. Połowa pudełeczka to gąbka, która ma zapobiec uszkodzeniu kuleczek zaś pozostałą pojemność wypełniają kuleczki.



2) Róż w kremie firmy Lafemme

Opakowanie nie jest orginalne ponieważ to, w którym otrzymałam produkt nie przetrwało nawet miesiąca, a kosmetyk zaczął się wylewać więc musiałam go umieścić w innym opakowaniu. 
Róż jest bardzo napigmentowany. Wystarczy odrobina aby uzyskać porządany efekt. Niestety nie jest zgyt trwały. Jego aplikacja  może sprawić problemy szczególnie na początku. Kosmetyk jest bardzo wydajny.



3) Cień do powiem firmy Collecton 2000

Biały, perłowy cień do uczu z drobinkami. Wraz z bazą kosmetyk utrzymuje się na powiece przez większość dnia. Jeśli chodzi o pigmentację to nie można na nią narzekać, a wręcz przeciwnie. 



4) Błyszczyk do ust - Sally Hansen

Produkt zapachowy. Jest on przyjemny, lekko miętowy. Niestety klei się do włosów i na ustach utrzymuję się maksymalnie do godziny. Zamykając produkt, delikatnie się on wylewa spoza opakowania, które się lepi do wszystkiego, a wszystko do niego.



5) Mgiełka do ciała z drobinkami firmy Avon

Po zaaplikowaniu mgiełki na ciało otrzymujemy śliczny efekt, podkreślona opalenizna z małymi subtelnymi drobinkami, które ślicznie błyszczą w słonku. Na pewno nie jest to nachalny efekt.
Moje opakowanie przeciekało ale to było jedynie przyczyną złego transportu podczas, którego została uszkodzona. W Polsce występuje ten produkt w podobnej buteleczce lecz ciut niższej i szerszej.


6) Brązujący balsam do ciała firmy Dove

Balsam jest na prawdę dobry gdyby nie jeden fakt. Nadaje kolor, zdecydowanie podkreśla opaleniznę przy dłuższym stosowaniu i ma miły zapach lecz jedynie tylko w opakowaniu. Na skórze niestety niemiłosiernie po prostu śmierdzi. Zapach jest nie do zniesienia.



7) Maseczka peel off - Montagne Jeunesse

Niestety na temat maseczki za wiele nie można powiedzieć. Fakt starcza na dwa użycia. Jest przyjemna w użyciu, nie uczula (bynajmniej mnie) lecz większych efektów nie zauważyłam po jej użyciu. 

                            

(wszystkie zdjęcia zostały wykonane przez Maczka)



Bye !

niedziela, 23 września 2012

Po długiej przerwie zapraszam was na małego posta z lookiem moich paznokci :)

Fot. Maczka


Miłego tygodnia :)